Zanim kupię produkt pełnowymiarowy lubię kupić próbkę bo chyba żadna z nas nie jest zadowolona z wydania kasy na bubel :) Dziś napiszę trochę o masce Biovaxu, która ma za zadanie zregenerować włosy suche i zniszczone.
Biovax to firma znana mi od bycia zbuntowaną nastolatką :) Pamiętam, że mama stale kupowała mi maseczkę do włosów blond z której średnio byłam zadowolona, ale nie ona jest dzisiejszą bohaterką.
Ostatnio będąc w aptece oczywiście maski z wystawy krzyczały do mnie 'KUP MNIE!', ale twardo postawiłam na swoim i kupiłam tylko małą saszetkę 'cudu', który ma zregenerować zniszczone i suche włosy. Akurat takie włosy posiadam, także maseczka mogła bez problemu zaprezentować na nich swoje działanie.
Co o tej masce pisze producent?
Wyjątkowa receptura maseczki Biovax oparta
została na naturalnym ekstrakcie z Henny (Lawsonia), który ułatwia
aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki. Proces ten
pozwala na pełną regenerację struktury włosa, dzięki czemu stają się
one zdrowsze, bardziej sprężyste i pełne blasku.
Receptura produktu opracowana została w szczególnej trosce o bardzo
zniszczone i przesuszone włosy. Woskowa masa produktu została wzbogacona
oryginalną kompozycją olejku ze słodkich migdałów, miodu i cynamonu.
Zawarte w olejku ze słodkich migdałów glicerydy kwasu oleinowego i
linolowego zmiękczają i wygładzają włosy, łagodząc jednocześnie
podrażnienia skóry.
Ekstrakt z miodu silnie nawilża i odżywia przesuszone włosy nadając im piękny połysk.
Ekstrakt z cynamonu w naturalny sposób chroni włosy przed promieniowaniem UV oraz działaniem wolnych rodników.
Produkt zalecany jest do włosów:
- suchych i trudnych do ułożenia,
- zniszczonych intensywnymi zabiegami fryzjerskimi, klimatyzacją, chlorowaną lub słoną wodą,
- łamliwych i pozbawionych blasku.
Moja ocena:
-To co mnie zaskoczyło to to, że mimo bardzo gęstej konsystencji maska się świetnie rozprowadza na włosach! Zazwyczaj gęste maski są mało wydajne, a ta mała saszetka starczyła mi na to, aby solidnie pokryć nią każdy włos.
-Piękny zapach !
-Co do działania to muszę przyznać, że włosy zaraz po spłukaniu maski były nie do rozczesania co pewnie jest sprawą braku silikonów albo bardzo małej ich zawartości, poza tym, włosy po wyschnięciu są dosyć miękkie i gładkie
-WIELKIM MINUSEM JEST TO, ŻE TA MASKA STRASZNIE OBCIĄŻA! Jeszcze żadna maska, aż tak nie obciążyła mi włosów. Pod koniec dnia były wręcz PASKUDNE. Przetłuszczone kluchy.
Podsumowując:
- nie polecam bo po pierwsze - rozczesywanie to masakra i można sobie wyrwać połowę ilości włosów, po drugie - obciąża, przetłuszcza, zresztą nie wiem czy magicznie zregeneruje nasze włosy. Już lepiej robić sobie własne naturalne maseczki np. z drożdży niż wywalać pieniążki na to coś. Może na dłuższą metę ta maska czyni cuda, ale moim zdaniem lepiej kupić jakiś inny specyfik bo tego nie brakuje :)
Pamiętajcie, że oceniam kosmetyki tylko i wyłącznie ze swojej perspektywy i może na kimś innym będą działać zupełnie inaczej ! :)
Szkoda, że bubel :). Zamierzam kupić z tej firmy maseczkę z Keratyną i jedwabiem...zobaczymy jak się sprawdzi :).
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania:*. Mam nadzieję, że znajdziesz u mnie coś dla siebie :*.
http://ciniax03.blogspot.com/
*** zapraszam do mnie na rozdanie, w którym mozna wygrac maski do włosów i odzywki balea :)) ***
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczkapelaski.blogspot.com/2014/01/mae-rozdanie-wosowe.html
Moje włosy mają dodatkowo tendencję do puszenia i właśnie ta maseczka ogranicza to w dużym stopniu- moje włosy stają się tłuste dopiero 3 dnia po tej maseczce, a 4 dnia lepiej nie pokazywać się światu w tych włosach i irytują do tego stopnia, że trzeba umyć :D (moje włosy nigdy sie nie przetłuszczały strasznie, beż używania maseczki to był 5 dzień, jak robiłam testy), ale ja jestem z niej zadowolona. Cena i jakość dobra :)
OdpowiedzUsuń