piątek, 26 grudnia 2014

Pyszny sernik amerykański - PRZEPIS!

Dziś będzie trochę kulinarnie bo chcę się z Wami podzielić przepisem na cudowny sernik amerykański, który jest idealny do kawy :)
Robiłam go dwa razy i wyszedł bezbłędnie na dodatek jest bardzo prosty w wykonaniu.

Sylwester już niedługo więc może ktoś skorzysta z przepisu właśnie na tą okazję :)

Składniki:
SPÓD
150-200 g herbatników - najlepiej maślanych
50 g cukru
80 g miękkiego masła

MASA:
1 kg sera na sernik - ser musi być naturalny, nie waniliowy czy inny śmietankowy, po prostu naturalny, szukajcie w wiaderkach :)
150 g cukru
150 g śmietany 22%
4 jajka
120 ml mleka
5-6 łyżek mąki tortowej
1 saszetka cukru wanilinowego

POLEWA:
2 białe czekolady
250 g śmietany 22%

Uwaga! To są proporcje na tortownicę lub mniejszą blachę do ciast :)

CO DALEJ?
-Herbatniki wsypać do worka foliowego/reklamówki i to wszystko do kolejnej reklamówki. Młotkiem do mięsa rozdrobnić herbatniczki w pył ! Można też użyć blendera - będzie szybciej :)
-Nastawić piekarnik na 175*
-Pokruszone herbatniki wsypać do miski, dodać cukier i masło i łapkami wszystko połączyć
-Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wsypać powstałą mieszankę, wyłożyć nią spód delikatnie ugniatając, żeby wszystko się ładnie trzymało
-Włożyć blachę z przygotowanym spodem do piekarnika i piec przez 10-15 min
-W międzyczasie robimy masę :) Wszystkie składniki potrzebne na masę po kolei łączymy przy pomocy miksera. Gładką masę wylewamy na podpieczony spód i wkładamy do piekarnika na godzinę - temperatury nie zmieniamy.
-Po upieczeniu sernik wyciągamy, odkładamy żeby trochę przestygł po czym bierzemy się za robienie polewy!
-Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy śmietanę 22% cały czas mieszając
-Polewę wylewamy równomiernie na ciasto i odkładamy wszystko na kilka godzin, najlepiej do lodówki!

SMACZNEGO!

Zdjęcie mojego sernika, a raczej ostatniego uratowanego kawałka:

czwartek, 25 grudnia 2014

Brazylijska maska LORYS - Snake oil effect, maska z olejem węża?




Hej kochane:)
Po długiej nieobecności powracam z całą masą produktów do zrecenzowania!

Dziś będzie włosowo, czyli krem z węża? Przekonajcie się same!

Od kilku miesięcy używam tylko rosyjskich produktów do włosów, ale zrobiłam wyjątek bo do domu rodzinnego wracam raz na 2 tygodnie i potrzebuję maski do moich kołtunów;) W Auchan dorwałam maskę brazylijską z dosyć zastanawiającym napisem " SNAKE OIL ". Oczywiście mniejszymi literkami jest dopisane EFFECT więc miłośniczki gadów mogą odetchnąć, żaden gad nie ucierpiał dla tej maski.

Oglądałyście kiedyś telenowele brazylijskie? Mi się zdarzyło i zawsze podziwiałam piękne, lśniące włosy aktorek. Czy więc po użyciu tej maski z obiecującym "SNAKE OIL EFFECT" matowe włosy rozbłysną jak z reklamy? Przekonajmy się :)

Maska/krem wygląda tak:

 Co obiecuje producent??
Głęboko nawilżająca odżywka do włosów z olejekiem z węża. Wzbogacona krzemem, została opracowana, aby odbudować zniszczone farbowaniem włosy. Krzem tworzy na włosach warstwę ochronną, która pomaga im odzyskać zdrowy wygląd. Odżywka nadaje włosom elastyczność, miękkość i intensywny blask.

Jak stosować?
Napisane jest, że do codziennego użytku :) Nałożyć na wilgotne umyte włosy i po 15 min spłukać.

Konsystencja
Zdecydowanie gęsta! Dobrze rozprowadza się na włosach, tak jakby smarować je masłem. Obawiam się, że nie jest to produkt super wydajny bo jednak na swoje włosy biorę solidną garść. Plusem jest to, że maski są w dużych pojemnościach bo albo 450 g albo 1000 g :)


 


A co z efektami?
Maska to chyba bomba silikonowa! Ja do silikonów nic nie mam, baa, czasami je lubię bo pięknie wygładzają włosy! Mimo wszystko staram się używać tylko naturalnych kosmetyków więc ten produkt zamierzam stosować ze 2 razy na miesiąc dla odmiany :)
Plusy
+Piękny zapach,który utrzymuje się bardzo długo !
+Włosy są gładkie !
+Nadaje miękkości
+Włosy lśnią, efekt 'tafli wody'/'snake oil' nie ważne! działa :)
+Mimo wilgoci i deszczu włosy wciąż są gładkie
+Niska cena: ok 8 zł za 450 g

Minusy
-Włosy ciężko się po niej układa. Jak wyschną - tak już zostaną, nawet przy pomocy prostownicy ciężko coś wykombinować jeśli jakieś pasemko denerwująco odstaje
-Przyspiesza przetłuszczanie się włosów
-Dostępność marna- tylko w Auchan lub w internecie

Oczywiście zrobiłam Wam zdjęcia! Niestety nie zrobiłam fotek 'przed' ale załączam zdjęcie, które zrobiłam sobie kilka dni temu, może coś pomoże :)
 



Po użyciu maski:
( włosy mam też po zmianie koloru ze zdjęcia wyżej na 'intensywną czerwień' szamponetką Marion )




Uwaga, robione bez lampy !
Zdjęcia zrobiłam  tylko góry bo od połowy włosów miałam nałożony jedwab :)
Grzywka przejechana raz prostownicą, reszta nie.

PODSUMOWUJĄC:

Efekt jest. Moim zdaniem nie warto używać tej maski codziennie chyba, że ktoś myje włosy codziennie. Myślę, że świetnie się sprawdzi u osób z puszącymi się włosami lub np. mocnymi lokami. Wypróbujcie:)

XoXo, Z.