Po długiej nieobecności powróciłam :) Tym razem mam dla Was recenzję
bardzo popularnej ostatnio metody malowania paznokci czyli: Shellac !
Czym jest Shellac? Oto co można znaleźć na ten temat w internecie:
"Shellac jest to połączenie lakieru i żelu, a efekt utrzymuje się bardzo długo, bo ponad 14 dni.Metoda nie polega na przedłużeniu paznokcia, lecz na kilkukrotnym utwardzeniu warstw lakieru lampą UV. Producent zaleca zmycie Shellac po okresie dwóch tygodni.
System składa się z trzech elementów: podkładu, lakieru kolorowego oraz nakładanego na koniec lakieru wierzchniego."Nie mogłam się powstrzymać przed wypróbowaniem tego cudu. Pierwszy raz [ ponad 2 tygodnie temu ] zdecydowałam się na piękny czerwony kolor 'Cherry':
Shellac bardzo mi się spodobał głównie dlatego, że w przeciwieństwie do malowania paznokci lakierem nie trzeba czekać wieków aż wyschnie. Zaraz po utwardzeniu ostatniej warstwy paznokcie są suche i możemy robić wszystko bez obawy, że gdzieś wgniecie nam się lakier.
Kolejnym plusem Shellac'a jest to, że paznokcie się ślicznie błyszczą! Dzięki temu zawsze wyglądają świeżo.
Nie mogę nie wspomnieć o tym, że kolor trzyma nam się na paznokciach przez 14 dni bez zarzutów :) Nie ściera się i nie odpryskuje.
Po kilku dniach można zaobserwować na paznokciach zarysowania powstałe w skutek codziennego ' używania ' palców jednak nie psuje to efektu :)
Shellac ma jednak kilka wad. Przede wszystkim, żeby 'zdjąć' kolor trzeba najpierw spiłować bezbarwną powierzchnię a później namoczyć kolor acetonem co trochę niszczy nasze paznokcie.
Wadą kolejną jest to, że jeśli komuś szybko rosną paznokcie to i bardzo szybko będzie musiał robić ' odrosty'. Poza tym, nie widzę żadnych wad. Jestem wielką fanką tej metody malowania paznokci.
Niżej zamieszczam fotki zrobione dzisiaj :) Wczoraj wieczorem zdjęłam Cherry i zdecydowałam się na prześliczny beż. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Za ok 2 tygodnie dodam wpis ze zdjęciami Shellac'a po 14 dniach.